Święta to czas w roku, który poświęcamy w szczególności naszym bliskim, odpoczywamy od codzienności i nabieramy sił na kolejne miesiące pracy. Skupianie się w tym okresie na przestrzeganiu w 100% założeń diety oraz planu treningowego mogą sprawić, że nasze świąteczne wspomnienia nie będą najlepsze.
Nie oszukujmy się – to tylko 3 dni z 365, jakie mamy w roku i warto je spędzić w wyjątkowy sposób. Nie znaczy to jednak, że przez trzy dni trzeba siedzieć przy stole i skupić się tylko i wyłącznie na jedzeniu, a jedyną aktywnością fizyczną będzie przemieszczanie się w domu z krzesła na kanapę.
Jak podejść do świąt w taki sposób, aby babcia była zadowolona, że kosztujemy pieczołowicie przygotowanych przez nią dań, a cyferki na wadze nie budziły w nas grozy 27 grudnia?
- Przy wspólnym posiłku staraj się nakładać na talerz małe porcje. Staraj się za to jeść częściej, a mniej. Pomoże to uniknąć uczucia przepełnienia w żołądku i ciężkości po posiłku.
- W trakcie jedzenia nie śpiesz się, informacja do mózgu o spożytym posiłku dociera dopiero po ok. 20 minutach. Warto dokładnie przeżuwać każdy kęs, skupić się na smaku i zapachu każdej z potraw. To sprawi, że na pewno zjemy mniej.
- Nie zapominaj o uzupełnianiu płynów w ciągu dnia, jest to konieczny element do prawidłowego trawienia świątecznych przysmaków.
- Napoje typu: Coca-Cola, Fanta, soki owocowe zamień na wodę/wodę z cytryną, herbatki ziołowe. Pozwoli to zaoszczędzić kalorie i przy okazji będzie wspierało trawienie.
- W trakcie świąt warto zrezygnować z produktów spożywczych, które mamy na co dzień, na rzecz tych, które są od święta. Przykładowo w święta warto zrezygnować z pieczywa, na rzecz małego kawałka ciasta do kawy po posiłku głównym.
- Nie trzeba rezygnować ze świątecznych słodkości, ale koniecznie trzeba pamiętać, że pierwszy kawałek smakuje tak samo, jak każdy kolejny.
- Warto mieć swój mały wkład własny w przygotowanie menu świątecznego. Czasem w łatwy sposób można sprytnie trochę zmniejszyć kaloryczność najpopularniejszych dań świątecznych. Przykładowo ilość majonezu w sałatce można trochę zmniejszyć na rzecz dodatku jogurtu naturalnego i przypraw albo przygotować jedno ciasto, które nie będzie bazowało na kostce margaryny i szklankach cukru.
- Po spożytym posiłku warto odejść od stołu i usiąść tak, żeby dalej uczestniczyć w świątecznych rozmowach z rodziną, ale bez jedzenia w zasięgu ręki. Łatwiej będzie nie sięgnąć po dokładkę.
- Między posiłkami warto zachęcić rodzinę do aktywnego spędzania wspólnego czasu. Nie musi to być oczywiście wspólny trening, ale sam spacer na świeżym powietrzu będzie świetną okazją do rozmowy i pozwoli nam spalić trochę kalorii. Godzinny spacer pozwala na wyrobienie 10 000 kroków. Jest to minimalna ilość, jaką zaleca Światowa Organizacja Zdrowia, aby zachować zdrowie i dobrą kondycję. W ten sposób również przyczyniamy się do promocji aktywności fizycznej wśród naszych bliskich.
Nie dajcie się zwariować – święta są tylko raz w roku i warto spędzić te dni inaczej niż zwykle. Mam nadzieję, że przedstawione wskazówki okażą się pomocne i uda Wam się zastosować, chociaż kilka z nich.
Dietetyk Anna Borawska